wtorek, 7 sierpnia 2012

Matka polka na spacerze

Znów zaniedbałam bloga, ale wszystko przez to, że jest pełnia wakacji i świetna pogoda sprzyjająca spacerom.
A ja spacerować uwielbiam, choć upały które ostatnio dały się we znaki wszystkim, dały i mnie. :)
 Więc zaszyłam się w parku szukając schronienia przed słońcem. Jeden dzień drugi... ale moje ręce nie dawały mi spokoju, dusza rwała się do robótek. Siadłam więc przy kompie i szperając w necie szukałam sposobu na zajęcie moich łapek w plenerze. I znalazłam. Koraliki. Eureka. Przecież mam ich całą masę ( pozostałość z dziecięcych lat), takie kolorowe  made in czechoslowakai (jeszcze hihihi).
Więc teraz w zaciszu w parku w cieniu, by maleństwu nie było za gorąco siedzę i tworzę. Maluszek ma odpowiednią dawkę świeżego powietrza i wit D, a ja nie siedze bezczynnie i nie marnuję czasu.
 A oto co do tej pory uwiłam :)



 Patrzę teraz na te fotki i widzę że jakoś  morski miałam natchnienie, z jednym pożeczkowym akcenteam

Mama nadzieję że nie zanudziłam was taką ilością fotek.

Dziekuję za odwiedzinki i miłej nocki życzę. Buziaki :)

4 komentarze:

  1. śliczne są wszystkie ,ale przedostatnia najśliczniejsza ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne bransoletki :) Mnie także naszła ochota na takie, właśnie wybieram koraliki :D Ciekawe czy sobie poradzę z ich robieniem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem....muszę koniecznie popróbować....piękne! Pozdrawiam Dominika

    OdpowiedzUsuń
  4. Super każda ładna ,każda czym innym zachwyca :) ewa

    OdpowiedzUsuń