czwartek, 6 maja 2010

Dwie szkatułki i zaległości

Nie mogę wysiedzieć bez nic nierobienia, ale pomimo wielkiego zapału zaczynam coś i nie mogę skończyć. Przychodzi mi do głowy nowy pomysł i zostawiam wszystko angażując się w nową rzecz. 
Ostatnio zainteresowała mnie technika makramy, teraz plotę coś bez końca, supełek za supełkiem. Jak coś konkretnego uplotę to pokażę.

I tak właśnie było z tymi szkatułkami. musiały "odleżeć" swoje w przechowalni by teraz ujrzeć światło dzienne. 
Na wykończenie czeka jeszcze osłonka do storczyka którego dostałam na imieniny od mężusia. Niby nic wielkiego, zostało tylko lakierowanie i byłoby po kłopocie a w dodatku cieszyła by oko przy tak pięknej roślince, ale jeszcze nie pora na nią - o tym potem

Dziś przedstawiam szkatułki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz