środa, 26 października 2011

Pomocnicy kuchenni

Żeby zabić nudę muszę czymś zająć moje ręce. Niestety nie jest to łatwe ponieważ często samopoczucie mi na to nie pozwala., ale są chwile w których coś tam tworzę. Z większym lub mniejszym poczuciem zadowolenia z wykonanej pracy. Oprócz normalnych obowiązków gospodyni nuda zakradła się w moje życie jakieś 3 miesiące temu, czyli od czasu gdy jestem na chorobowym. Nie jest to choroba, wręcz przeciwnie :) spodziewamy się dzidziusia :). Niestety ciąża jak poprzednia ( choć minęło już ponad 9 lat) jest ciążą wysokiego ryzyka, ze wskazaniem na wypoczywanie i ciągłe leżenie w łóżku. Ale niestety ja nie potrafię siedzieć bezczynie, nie wspominając o leżeniu i jak tylko samopoczucie mi pozwala siadam do maszyny i coś tworzę. Zdaję sobie sprawę że za kilka miesięcy pojawi się mały człowieczek, który dotychczasowe nasze spokojne życie przewróci do góry nogami, ale cała nasza trójka nie może już się doczekać tego dnia :) Synek jest po prostu wniebowzięty, taki troskliwy....
Wykorzystuję ten czas jak tylko potrafię. Obmyślam kolejne projekty, skrzętnie je zapisując w notatniku...
I tak było i z tym projektem:
czyli ze ściereczkami i łapkami do garnków.
Najpierw był projekt serca, który motywem przewodnim.
W pierwszej kolejności powstały ściereczki z tkaniny bawełnianej typu gruba surówka (stosunkowo miękkiej więc idealnie nadającej się na n ściereczki do kuchni)
rozmiar ściereczek to 50cm x 65cm.
Następnie pomyślałam sobie że wykorzystując ten motyw uszyję łapki kuchenne, które jak wiadomo w każdej kuchni są nie zastąpione.
I tak powstały łapki o wym ok. 18cm x 18cm
Chciałam ozdobić je lamówką, aby ładnie się prezentowały.
Niestety wszywałam lamówkę ze skosu po raz pierwszy, więc nie wygląda to zbyt dobrze. Bede musiała jeszcze trochę potrenować.
A może Wy moje koleżanki blogowe podpowiedziałybyście mi jak dobrze to zrobić, albo znacie jakiś link do turtorialu na ten temat.
Proszę o pomoc i z góry dziękuję...

piątek, 21 października 2011

Koszyczki na pieczywo i maty pod talerze

Nadeszła pora aby pochwalić się koszyczkami które długo leżały i czekały na wykończenie.
Wykonane z lnu w kolorze beżowym oraz białej bawełny....




Wykonałam również komplecik śniadaniowy  podkładki - maty pod talerze z bawełny we wzorki

Drugie zdjęcie przedstawi wzór na tej bawełnie, ale niestety jest słabo widoczny
Do kompletu uszyłam również koszyczek, ale aparat odmówił mi posłuszeństwa, więc przedstawię go w kolejnym poście.:)

środa, 19 października 2011

Bezsenność

Od kilku dni cierpię na bezsenność.
Wstaję o 2, 3 nad ranem i nie wiem co z sobą zrobić. Przekładam się z boku na bok, ale dalej spać ie mogę.
podejrzewam, że jest to spowodowane natłokiem myśli - projektów prac, które zamierzam wykonać.

Tak, tak, pomimo braku wpisów ciągle coś robię i wymyślam nowe rzeczy. Tyle się tego nazbierało że nie wiem od czego zacząć.....
Udało mi się wyszukać kilka zaległych prac, które dziś pokażę.
Z góry przepraszam za misz -masz w dzisiejszym poście :)

Na początek lniana firana i zazdroska, które wiszą u mnie w kuchni już od jakiegoś miesiąca


 Serweta - zamówiła ją fantastyczna dziewczyna  Ania z Portugalii
Oj to baardzo zaległa sprawa, serwetka była wykonana na Wielkanoc do koszyczka ze święconką, a że koszyczek pokaźnych rozmiarów to i serwetka okazała. Po świętach może śmiało służyć jako bieżnik na stolik do kawy.



A, na koniec herbaciarka z podkładkami dla mojej mamy na urodziny. Mama sama wybrała ten motyw tulipanów- mnie też bardzo przypadł do gustu.



Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuję za odwiedziny
Aga