poniedziałek, 25 czerwca 2012

Lubniewicka Noc Świętojańska / Noc Kupały

Wigilia św. Jana to święto obchodzone w nocy z 23 na 24 czerwca w wigilię Świętego Jana Chrzciciela. Data obchodów wyznaczona przez Kościół nieprzypadkowo zbiega się z datą słowiańskich obchodów sobótki (nocy Kupały, kupalnocki) związanych z letnim przesileniem Słońca. Najkrótsza noc przypada zazwyczaj z 21 na 22 czerwca i właśnie w czasie wtedy odbywały się główne obrzędy związane z obchodami tego święta.

Obrzędy sobótek w tradycji słowiańskiej

W tradycji słowiańskiej było to święto wody i ognia, ale również święto miłości, płodności, Słońca i Księżyca. Zwyczaje i obrzędy kultywowane w Noc Kupalną miały na celu zapewnienie zdrowia i urodzaju. W trakcie tej najkrótszej nocy w roku palono ogniska wokół których tańczono przy wtórze muzyki. Stare gospodynie rzucały do ognia zioła (bylicę, szałwię i inne), by zapewnić płodność oraz urodzaj. Skakanie przez ogniska i tańce wokół nich miały oczyszczać, chronić przed złymi urokami i chorobami.

Wianki

Noc Świętojańska (Noc Kupały) odgrywała również rolę podobną do współczesnych Walentynek (14 lutego). W noc świętojańską młode dziewczęta (panny) plotły wianki z kwiatów i ziół, a następnie rzucały je do wody (rzeki, jeziora). Chłopcy usiłowali je wyłowić. Dziewczęta wróżyły o zamążpójściu na podstawie tego, czyj wianek kto złowił, czyj utonął, czyj najdalej popłynął. Pozwalano również młodym parom na samotne spacery po lesie w poszukiwaniu kwiatu paproci, którego odnalezienie wróżyło szczęście.
( źródło: www.kalendarzswiat.pl)

W wekeend wybraliśmy się do Lubniewic - malowniczego miasteczka położonego wśród jezior, i akurat trafiliśmy na obchody Nocy Świętojańskiej.
Było wiele atrakcji m.in.  Konkursy :na najładniejszy wianek,  rzeźby w piasku, oraz szukanie kwiatu paproci, występy artystyczne i wiele innych .

zapraszam do obejrzenia fotorelacji z tej imprezy







w kolejnym poście dalsza fotorelacja z Lubniewic

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny  :)

środa, 20 czerwca 2012

szkatułka ... trochę retro.

Oj dawno mnie nie było wszystko za spra obowiązków domowych. Mały rośnie jak na drożdżach, skończył już 4 i pół miesiąca i wymaga wiekszej uwagi. Bardzo mało śpi mi w dzień, ale za to w nocy się nie budzi. Niestety moje artystyczne pasje muszą troszkę ustapić obowiązkom wobec dzieci, męża domu. Ale mam troszkę zaległych prac które postaram się w miarę wolnego czasu przedstawić.
Dziś przedstawiam szkatułkę którą zrobiłam dla pewnej Jolanty w wieku 40+,>
Małe przecierki w kolorze umbry, dają efekt postarzenia w stylu lekko retro.
(mnie się bardzo spodobała, aż żal było oddawać :D )