niedziela, 11 kwietnia 2010

Sobotnie przedpołudnie...

Wiosna w pełni, kwiatki na balkonie zaczynają się zielenić, ale jeszcze troszkę sobie poczekam na pierwsze barwne pączki, spragniona kolorów wybrałam się do ogrodnika w celu zakupu niecierpka. W ubiegłym roku pięknie ozdabiały parapet mojego okna balkonowego. Pojechaliśmy ja , mój synek oraz moja mama do gospodarstwa ogrodniczego, które jest tuż za miastem. Na miejscu ogarnął  mnie zachwyt i zdziwienie (a byłam tam po raz pierwszy), na widok tak pięknego miejsca. Po za niezliczoną ilością roślin kwitnących i drzewek było tam małe zoo oraz plac zabaw i pikników dla całych rodzin.
Niestety nie mieli tego co szukałam, ale spędziliśmy miło sobotnie przedpołudnie.

A oto kilka fotek z  naszej wyprawy:
Może nie są najlepszej jakości - bo zrobione komórką ale dla mnie piękne......



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz