Oj dawno mnie nie było wszystko za spra obowiązków domowych. Mały rośnie jak na drożdżach, skończył już 4 i pół miesiąca i wymaga wiekszej uwagi. Bardzo mało śpi mi w dzień, ale za to w nocy się nie budzi. Niestety moje artystyczne pasje muszą troszkę ustapić obowiązkom wobec dzieci, męża domu. Ale mam troszkę zaległych prac które postaram się w miarę wolnego czasu przedstawić.
Dziś przedstawiam szkatułkę którą zrobiłam dla pewnej Jolanty w wieku 40+,>
Małe przecierki w kolorze umbry, dają efekt postarzenia w stylu lekko retro.
(mnie się bardzo spodobała, aż żal było oddawać :D )
Fantastyczna szkatułka !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i wszystkiego dobrego zyczę :)
Też byłoby mi żal oddać:)Piękna:)
OdpowiedzUsuńŚliczna szkatułka. Pozdrowienia dla maluszka :D
OdpowiedzUsuńA co do szkatułki?
OdpowiedzUsuń