Wystarczyło jedno krótkie zdanie mojego synka " mamo potrzebuję twojej pomocy", więc pomogłam.
W ubiegłą środę mój synek szedł na 10 urodzinki do koleżanki, a jak już sie od pewnego czasu utarło gdy idzie na takie imprezki robi jeden malutki prezencik własnoręcznie. Tym razem też miał chęci, ale pomysłu mu brakło. Więc mama przyszła z pomocą i podpowiedziała, a przy okazji sama coś zmajstrowałam :)
Prezent dla dziesięcioletniej pannicy to nie lada wyzwanie, postawiliśmy na szkatułkę na pierwszą biżuterię, albo ozdoby do włosów. Jako uzupełnienie prezentu był zestaw koralików do samodzielnego wykonania ozdób. Mam nadzieję ze prezenty się podobały
szkatułka dla Julii
szkatułka z makami