Szycie pochłonęło mnie bez reszty. Przejrzałam wszystkie skrawki tkanin jakie posiadam, choć tego nie wiele, jednak coś znalazłam.
Znalazłam grubą bawełnę w kratę, która świetnie nadawałaby się na podkładki - maty obiadowe. Długo się nie namyślając uszyłam takowe...
Cztery o wymiarach 44/27 jako podkładki pod talerze i jedna o wym.49/31 jako podkładka pod wazę.
Nie chciałam by były tylko podwinięte, poszłam na całość i obszyłam je ukośnie na rogach. Dało to efekt gładkiej powierzchni bez szwów na prawej stronie, tylko z obszyciem w kształcie prostokąta 4,5cm od krawędzi podkładki. Moje podkładki są jednowarstwowe, ale w przyszłości planuję uszyć takie z podszewką, będą bardziej sztywne.
świetne maty ,ja juz od jakiegoś czasu zamierzam sobie takie uszyć i jakos nie moge się zebrać ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fajny pomysł na maty,żebym tylko jeszcze umiała szyć...;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
http://betti400.blogspot.com/